czym fotografujecie w podrozy? mowie tu o dalszych wyjazdach typu Indie,
Ameryka Pd i na dluzej.
ja foce nie od dzis choc dotychczas slabymi szklami i wlasnie przyszla
chwila na wydanie paru zlotych. wyjezdzam na pare miesiecy i chcialem tym
razem postawic rowniez na techniczna jakosc zdjec.
zrobilem statystyke z EXIFow wykonanych zdjec i wyszlo mi ku mojemu
szczeremu zdziwieniu ze najwiecej zdjec robie na 18mm (dodam ze puszka to
300d a dotychczas jedzilem z sigma 18-200(bo lekka). duzo tez w oikolicach
200mm bo lubie wylapywac z daleka ludzi, sytuacje i detale. najmniej w
okolicach 70mm. przy czym najgorsze jest to ze najcenniejsze i najlepsze sa
te na dlugim tele ... a najwiecej tych na szerokim ale to bardziej
pocztowkowe sprawy wiec ich nie cenie zbytnio
teraz mam wielki problem. idealnie byloby mi kupic 17-40 4L(uzywana) i
70-300 IS ale to w sumie 5 tys .. za duzo. za tyle mozna w indiach dluuugo
przezyc.
zastanawiam sie czy wogole kupowac ten dlugi choc dotychczas czesto
korzystalem z dlugich ogniskowych i zawsze mi bylo za ciemno, zawsze
musialem walczyc z czasami rzedu 1/200, 1/250 ... IS by sie tu spisal.
a szerokiego canona zamienic moze warto na Sigme 17-70???? zeby oszczedzic.
to chyba jedyna alternatywa ktora rozwazam choc boje sie jej autofocusa
glownie.
powiedzmy ze chcialbym wydac do 3 tys .. chyba ze odradzicie mi ktores z
tych szkiel wogole ... np. 18 mm na rzecz kita albo przeciwnie 17-40 a na
200tke zostawic sobie te Sigme 18-200 ... HELP!!! licze na ludzi ktorzy duzo
jezdza i powazniej fotografują.
jest jeszcze jedna opcja. olac wydawanie pieniedzy i kupic EF 50mm 1.8 i
wiecej chodzic a mniej krecic ręką.
pozdrawiam
pawel dunia
PS nie bez znaczenia jest tez ciezar cakosci. nie moge dzwigac nie wiadomo
ile. dlatego dotychczas mialem te sigme