Co w tym takiego dziwnego ? Wielokrotnie widziałem na spędach foto ludzi z puszkami i szkłami N/C/P/S/F z najwyższej półki a wynikowe zdjęcia pokazane po spotkaniu były typowymi pstrykami.
Od kiedy to sprzęt z najwyższej półki profi w jakimkolwiek systemie determinuje wykonanie doskonałych i ciekawych zdjęć ? Od początku fotografii liczyło się światło i oko fotografa - co pozostało niezmienne a lepszy sprzęt jedynie pomaga w osiągnięciu celu.
BTW - a co można powiedzieć o fotografie jadącym z canonem na airshow na pole na Skaryszewskiej i zostawiającym wszystkie baterie w domu ?Nikt nie jest doskonały
wincyj luzu zda się
Życzę dobrego światełka
![]()