Tak się składa, że również użytkowałem Vaio od 2006 roku... Można za niego było kupić z dwa body Canona... To dobry laptop był, acz ciężki jak smok i kompletnie pozbawiony ergonomii, z fatalną baterią. W zasadzie był to laptopo stacjonarny. Coś jak dzisiejsze wyroby aparatopodobne tej firmy. Ale co to ma do rzeczy? Nie, nie kupiłbym komputera produkowanego przez Canona.