I co z tego? Jest Leica Q, która jest mała, ma bardzo dobry EVF i przyspawaną świetną 28. To są wysoce wyspecjalizowane aparaty dla majętnych entuzjastów. A dla już super entuzjastów jest inna Leica w ładnym pudełkuMałe ML FF to rybki dla pelikanów stworzone przez marketing. Dobitnie też to pokazał Canon ze swoim systemem EOS R, tyle, że tam chociaż jakiś grip jest do tych kloców.