Tak, najlepiej mi się nim fotografuje chociaż jak w każdym systemie musiałem przeczołgać się przez co najmniej kilka szkieł i potestować różne body w systemie by wybrać najlepsze dla siebie. Z fuji zmieniłem trochę filozofię fotografowania. Np zacząłem błyskać wyzwolonymi lampami na sali z ttl, robić zdjęcia na 1.4 i 1.2 w pełnym słońcu (migawka elektroniczna), robić zdjęcia "z przyczajki" udając, że przeglądam zdjęcia na ekranie, gdzie mam podgląd w czasie rzeczywistym działający o niebo lepiej niż we wspomnianych lustrach. Mogę też w pełnym słońcu przeglądać zdjęcia na wizjerze, a tam powiększać wedle uznania. Cicha migawka też nie ma sobie równych. Szczególnie w kościołach czy np w teatrze. Na początku wydawało mi się, że po ciemku gorzej trafia niż np 5d3, ale po nauczeniu się działania af fuji i konkretnych obiektywów, nie mam z tym problemów, nawet mam więcej zdjęć ostrych niż z 5d3+35is czy d750 i 28mm. Oczywiście af nie jest bezbłędny, absolutnie. Trzeba wziąć pod uwagę również, że jak ktoś się bawił fuji zaraz po premierze, to jest to obecnie puszka, która po kilku poprawach softu dostała skrzydeł. Na początku bałem się o baterie, nakupiłem więcej na zapas, a szczerze tragedii nie ma. Owszem daleko im do takiej z 6d. Za 2 sezony pewnie będę myślał o kolejnej wymianie sprzętu, jak ten już trochę będzie miał naklepane. Zachwycony jestem obecnymi puszkami Sony, ale też jak patrzę na obiektywy, które mi odpowiadają, to ich wielkość nie różni się od lustrzankowych. To duża zaleta fujika, którego słoiczki są nadal małe i lekkie (stosunkowo). Realnie 16, 35 i 56 w tym systemie to wybitne szkła. Jakbym miał zostać tylko z jednym niezależnie od ogniskowej to było by to 35 1.4, od którego zaczynałem przygodę z systemem z xe-1 zaraz po x100, który kupiłem tylko na wakacje w chwili premiery. Absolutnie nie przywiązuję się emocjonalnie do żadnego systemu, ale lubię mieć przedmioty, które najbardziej mi odpowiadają w danej chwili.