Nie mam porównania wizjera xt-2 do tego z aktualnego sony, ale ten w fuji jest genialny jak chodzi o wygodę fotografowania względem lustrzanek.
Nie mam porównania wizjera xt-2 do tego z aktualnego sony, ale ten w fuji jest genialny jak chodzi o wygodę fotografowania względem lustrzanek.
Piszesz "Gdybyś" i zakładasz, ze tego nie robiłem. Skąd to przeświadczenie?
To ze Ty wybrałeś EVF, to tez o niczym nie świadczy. Ze w przyszłości będą głównie używane EVF? Pewnie tak. Już teraz wiekszosc zdjęć jest robiona telefonami.
Używam od czasu do czasu XT-2. Co Ciebie tak w tym wizjerze zauroczyłow porównaniu do lustrzanek? Których lustrzanek?
Używam od czasu do czasu XT-2. Co Ciebie tak w tym wizjerze zauroczyłow porównaniu do lustrzanek? Których lustrzanek?[/QUOTE]
Używałem długo 5d, 6d, 5d3, krócej d750, xe3, x100. Xt2 z nich wszystkich najlepiej robi mi się zdjęcia, mam najwięcej frajdy z fotografowania. Wpływa na to waga(gabaryt), świetny wizjer, a także przyzwoity af, w wielu przypadkach lepszy niż w powyższych lustrach. Na minus jest większa głębia ostrości, za to szkła na 1.4 są bardzo ostre i używalne bez żadnych kalibracji. Nie widzę obecnie ŻADNEGO powodu dla którego miałbym wracać do lustra. Za jakiś czas pójdę w Sony FF lub inny system bezluster z pełną klatką obojętnie jakiego producenta, który w danej chwili będzie mi najbardziej odpowiadał. Trzeba pamiętać, że producenci, którzy zostali w tyle z technologią mają największą presję by skonstruować coś, co pozwoli znowu wyjść na podium wobec konkurencji. Teraz w mojej opinii jest to Sony a7III, a jutro co będzie? Zobaczymy.
Dzięki za odpowiedz. Rozumiem, ze fotografowanie XT-2 sprawia Ci większą przyjemność niż każdą inną z wymienionych przez Ciebie puszek i nie jest to tylko zasługą wizjera ale i innych właściwości XT-2. Z Twoje poprzedniej wypowiedzi zrozumiałem ze sam wizjer XT-2 jest lepszy od wizjerów w w Twoich byłych lustrzankach.
Tak, najlepiej mi się nim fotografuje chociaż jak w każdym systemie musiałem przeczołgać się przez co najmniej kilka szkieł i potestować różne body w systemie by wybrać najlepsze dla siebie. Z fuji zmieniłem trochę filozofię fotografowania. Np zacząłem błyskać wyzwolonymi lampami na sali z ttl, robić zdjęcia na 1.4 i 1.2 w pełnym słońcu (migawka elektroniczna), robić zdjęcia "z przyczajki" udając, że przeglądam zdjęcia na ekranie, gdzie mam podgląd w czasie rzeczywistym działający o niebo lepiej niż we wspomnianych lustrach. Mogę też w pełnym słońcu przeglądać zdjęcia na wizjerze, a tam powiększać wedle uznania. Cicha migawka też nie ma sobie równych. Szczególnie w kościołach czy np w teatrze. Na początku wydawało mi się, że po ciemku gorzej trafia niż np 5d3, ale po nauczeniu się działania af fuji i konkretnych obiektywów, nie mam z tym problemów, nawet mam więcej zdjęć ostrych niż z 5d3+35is czy d750 i 28mm. Oczywiście af nie jest bezbłędny, absolutnie. Trzeba wziąć pod uwagę również, że jak ktoś się bawił fuji zaraz po premierze, to jest to obecnie puszka, która po kilku poprawach softu dostała skrzydeł. Na początku bałem się o baterie, nakupiłem więcej na zapas, a szczerze tragedii nie ma. Owszem daleko im do takiej z 6d. Za 2 sezony pewnie będę myślał o kolejnej wymianie sprzętu, jak ten już trochę będzie miał naklepane. Zachwycony jestem obecnymi puszkami Sony, ale też jak patrzę na obiektywy, które mi odpowiadają, to ich wielkość nie różni się od lustrzankowych. To duża zaleta fujika, którego słoiczki są nadal małe i lekkie (stosunkowo). Realnie 16, 35 i 56 w tym systemie to wybitne szkła. Jakbym miał zostać tylko z jednym niezależnie od ogniskowej to było by to 35 1.4, od którego zaczynałem przygodę z systemem z xe-1 zaraz po x100, który kupiłem tylko na wakacje w chwili premiery. Absolutnie nie przywiązuję się emocjonalnie do żadnego systemu, ale lubię mieć przedmioty, które najbardziej mi odpowiadają w danej chwili.