Aparaty bez lustra czy z lustrem półprzepuszczalnym istniały na świecie zanim ktokolwiek w SONY myślał o produkcji aparatów.
Bezlusterkowce wykreował głównie marketing - miało być lepiej, taniej i lżej. Praktyka pokazała że bez drastycznych zmian w technologii produkcji optyki nic
z tego nie będzie. Ani taniej, ani lepiej - inaczej. Ludzie mają różne preferencje. Zaprojektowali bagnet pod kątem zmniejszenia zestawu, ale okazało się że przestrzelili i bez dużego sensora nic z tego nie będzie. Koniec końców upakowali w to 35mm i są zmuszeni tworzyć różne efemerydy z "wbudowaną" przejściówką by nie odstawać w jakości. Ja wolę wizjer optyczny od EVF. Jeżeli ktoś woli EVF to spoko, ale czy jest to jedyny słuszny kierunek - czas pokaże. Praktyka pokazała że wielu "wizjonerów" (cudzysłów celowy) się pomyliło.