Bawią mnie takie teksty. Przecież to właśnie bezlustra są promowane przez producentów, którzy wypadli z gry na rynku lustrzanek i nadal bardziej postrzegam tę technologię jako ostatnią deskę ratunku dla nich niż jako źródło dojrzałych technicznie produktów. Inżynierowie Sigmy też chyba tak to widzą...![]()