"w kwestiach niejasnych prosiłem o pomoc znajomego z Krakowa – znakomitego fotoreportera sportowego, a obecnie również ambasadora marki Sony Tomka Markowskiego, bardzo mi pomógł w kwestiach technicznych."
Cóż... Widocznie ambasador marki nie pomógł w kwestiach technicznych. Ach, gdyby tylko czytał Wasze posty, na pewno wiedziałby więcej.
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - czy każdy kto zakupi ML sony staje się później taki zacietrzewiony? Czy wyjęcie lustra z aparatu wzbudza u użytkowników agresję? Czy też osobniki agresywne dążą do zakupu ML? Jak to jest?
