Ze względu na ergonomię zmiana przyzwyczajeń była trudna i rozumiem tych którzy pierwszy raz biorą bezlustro do ręki.
Teraz jest idealnie, wszystko na swoim miejscu.
Decyzję jak będę kadrował podejmuję "okiem nieuzbrojonym", nie podglądam przez wizjer "co robi sąsiadka" choć powiększenie 12,4x w wizjerze (jakieś 2:1 na monitorze kompa) to .....
Załóż np. teleobiektyw lub UWA to zobaczysz w wizjerze optycznym zupełnie coś innego niż okiem "nie uzbrojonym"
W elektronicznym widzisz ponadto nie to co widzi obiektyw tylko co zobaczysz na zdjęciu gdy naciśniesz spust. I możesz to przed zdjęciem powiększać, oglądać,...
1.
Przy jasnym świetle i bliskich obiektach, gdy chcemy zobaczyć co widzi obiektyw to wizjer optyczny (jak do tej pory) jest lepszy (szczegóły, plastyka,...)
I to jest ostatnia transza gdzie jest lepszy wizjer np. Canona 5D3 od systemu A7x (jeszcze)
2.
We wszystkich pozostałych sytuacjach zdjęciowych (ciemniej, większa odległość, ...) zdecydowanie lepiej widać obraz w elektronicznym oraz jest cała długa lista informacji które mogą być wyświetlane.
Zarówno w A7R2 jak i A7R3 obraz jest bardzo dobry nic nie skacze, nie ma opóźnień przy przesuwaniu, kadrowaniu itd
Jestem z wizjera zadowolony.
jp