Bo można zaklinać rzeczywistość na milion sposobów, ale fakt jest taki że średnica bagnetu jest mała co nie ułatwia projektowania bardzo jasnych szkieł. Poza tym coś SONY nie wyszło https://www.youtube.com/watch?v=lTMZiyEFMZA
Ponieważ bagnet jest bliżej matrycy to średnica bagnetu jest za mała by w większości obiektywów lustrzanek "dospawanie" przejściówki (odsunięcie całego układu optycznego by zapewnić prawidłową odległość ogniskową) pozwalało uzyskać dobry obraz na całej matrycy bezlusterkowca FF.
Trzeba projektować obiektywy "od nowa" ze względów :
- optycznych (winieta, zniekształcenia, ..)
- skuteczności systemu AF na skraju matrycy
by mieć dobre wyniki co czyni Sony, Zeiss, zapowiadają Sigma itd
No cóż, "wpadki" w nowych/ulepszonych rozwiązaniach się zdarzają.
Przyczyna jest już zdiagnozowana, soft "wywołarkowy" działa skutecznie, należy czekać na upgrade.
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 30-04-2018 o 21:43
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
Ponieważ bagnet był projektowany do aps-c i ma za małą średnicę, co skutkuje tym że przy małej odległości flangi uniemożliwia wsadzenie w niego relatywnie dużych tylnych soczewek w jakie muszą być wyposażone bardzo jasne obiektywy, szczególnie te od dłuższych ogniskowych (np 85 1.4) bez zastosowania "odsadzenia" od bagnetu - po prostu fizycznie się nie zmieści. Min z tego samego powodu Nikon nie zrobił 50 1.2 AF czy też 85 1.2 - mała średnica bagnetu to po prostu uniemożliwia, i SONY niczego tu nie wyczaruje. A problemu dalej jak nie rozwiązali tak nie rozwiązali. "Trzeba czekać na upgrade" mnie nie przekonuje. Ten system jest nieprzemyślany i tyle.
Więc te "nieuki" z Minolty nie wiedziały co robią tworząc bagnet E.
Rozumiem więc że zgodnie z Twoja kompetencją w konstruowaniu obiektywów Sony oszukuje sprzedając obiektyw FE 85mm F1.4 GM a uzyskiwane rewelacyjne wyniki to fatamorgana tylko
No cóż, prawdą jest że nie trzeba czekać na żaden upgrade dla bezlusterkowca FF Canona.
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 30-04-2018 o 22:44
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
Wsiadł do autobusu człowiek z logo Sony na głowie.
Ehhh...
Ja nie jestem jakimś wielkim fanem Canona ale bez przesady... widzę, że niektórzy są wielkimi fanami SONY i we wszystko wierzą
Czytam ten wątek i powtarza się jedno: "należy czekać na upgrade"
A co jeżeli upgrade nie będzie?![]()
Kilkanaście lat byłem "Canonowcem", uważam że np. (mój ostatni z tego systemu) 5D3 to świetny aparat.
Bardzo bym chciał by bezlusterkowiec FF Canona był bardzo dobry. Było by to z korzyścią dla nas wszystkich.
O jakiej niedoróbce mówimy ?
Na normalnie, prawidłowo naświetlonych zdjęciach jej nie ma, dlatego pewnie "umknęła" w testach laboratoryjnych (choć nie powinno do tego dojść).
Pojawia się w miejscach "przepaleniach" w kadrze, trzeba świadomie takie zdjęcie zrobić i wiedzieć czego się szuka by zobaczyć.
Każdy ma prawo do swoich poglądów.
Ale czym innym są poglądy a czym innym świadome pisanie/powtarzanie (na ogół) nieprawdziwych i bezsensownych informacji o np. A7III tylko dlatego że jest z innego systemu i traktowanie tych co mają dobre zdanie o tym aparacie jako "innych", jako "stojących tam gdzie stało ZOMO"
Ale skoro to jest autoterapia, leczenie frustracji itd...
Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów tym łatwiej gdy chowa się tożsamość pod nickiem.
I tyle.
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 01-05-2018 o 05:40
puste opakowania po EF 24-70/2,8 I, 580EX, GP-E2 oraz 2 statywy i pilot RMT-DSLR2
Sony A7R Mark III,[B] FE 1.8/20G, FE 1.4/35GM, 85mm 1:1.4 DG DN, FE 1.8/135GM,
http://www.dpreview.com/galleries/51.../photos#page=1
public.fotki.com/janusz-pawlak/
Tworzyli go pod aps-c co pociągało za sobą realne zmniejszenie wagi/rozmiarów zestawu i miało to sens. Rynek wymusił zastosowanie większych matryc i najprawdopodobniej zdecydowano że kolejna zmiana bagnetu będzie jeszcze gorszym rozwiązaniem niż pozostanie przy E i stosowanie półśrodków w postaci dystansów.
Bardzo dobry przykład, tylko cuś im soczewka w bagnet nie wlazła i trza było dystansować. Szkło mogłoby być krótsze gdyby nie ta mała dziura, a tak.... system reklamowany jako rzekomo mniejszy i lżejszy to mrzonka. SONY sobie samo źle zaprojektowało szkło do swojego systemu i dało tam dystans ? Dlatego twierdzę, że SONY nie przemyślało całości a raczej próbuje dostosować do nowych warunków system zaprojektowany wg nieco innych założeń. Podobny błąd popełnił kiedyś Nikon próbując forsować standard DX i o mało nie wypadł z rynku. Nikon wyciągnął wnioski. Ogółem SONY wypada fajnie na papierze i w testach różnych "niezależnych" ambasadorów. Z praktyką, ergonomią i ogólnym komfortem użytkowania całego systemu jest już znacznie gorzej. Owszem, przyzwyczaić się można.
Ostatnio edytowane przez Panama Joe ; 01-05-2018 o 10:39
Który skrzywdziłeś człowieka z sony'ego. Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając.
Ty naprawdę uważasz się za ofiarę hejtu na forum? Każdego dnia przytaczając bezsensowne cytaty z dxo zarzucasz innym "świadome powtarzanie nieprawdziwych i bezsensownych informacji"? Przecież to kpina. Posługujesz się opcją copy/paste w imię krucjaty na rzecz sprzętu sony, a teraz dokładasz do tego jakieś populistyczne polityczne cytaty. Zakładasz Komitet Obrony Sony?
Nie wiem czy sony zdąży się rozwinąć w jakiś sensowny system (bo dziś jeszcze nim nie jest). Zapewne po wypuszczeniu jeszcze kilkunastu modeli z dziwnymi oznaczeniami w końcu porzucą te dotychczasowe niedoróbki na rzecz jakiegoś nowego spójnego rozwiązania. Zapewne nikon i canon będą wówczas już mieli lepsze lub gorsze aparaty bez lustra, które faktycznie będą mogły służyć do rzeczywistej fotografii (z uwzględnieniem ergonomii i normalnego systemu zasilania). Niemniej do tego czasu wielu osobom skutecznie zdążysz obrzydzić sony.
Dokonałeś swojego wyboru. Wszedłeś w technologię na początku jej rozwoju. Każdy ma prawo do błędów. Nie oznacza to jednak, że inni wiedzeni Twoją nieuzasadnioną krucjatą, muszą być narażani na popełnianie tych samych błędów.