No fakt. Takiego pitolenia jak w tym artykule to już dawno nie widziałem.
A zdjęcia spokojnie by komórą zrobił, zresztą i tak kadry szału nie robią...
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner