Jak dokupiłem M50 jako uzupełnienie FF tam, gdzie wielkość sensora nie rzutuje aż tak istotnie na jakość obrazka, za to małe gabaryty mają priorytet. Do tego dochodzi możliwość bezproblemowego podpięcia szkieł EF bo to też Canon.
Uważam, że mały sensor ma swoje ograniczenia jeśli chodzi o jakość obrazka. Olympus zrobił dobrą robotę jeśli chodzi o funkcjonalność body i na tym ambasadorowie marki wybudowali dość skuteczny PR. Niestety mały sensor nie nadąża za body. Fuji wybrnęło z tego znacznie lepiej stawiając na APS-C.
Proponuję wywołać samemu trochę fotek z Olka i Canona APS-C (M5, M6, M50, 80D, 77D, 800D - ten sam sensor) i zdecydować. Można też wysłuchać argumentów tych, którzy nie wytrwali w systemie m4/3 - jest tego trochę w sieci.