
Zamieszczone przez
akustyk
w Fiudzi masz swietnego optycznie kita 18-55 (tego Tamrona zjada na sniadanie), niestabilizowane 35/2 (calkiem niezle optycznie), 50/2 (bardzo drogie w porownaniu z Canonem, optycznie podobno niezle, ale nie mialem to nie wypowiem sie) i ten 50-230, ktory w sumie jest ciemny i plastikowy, ale optycznie zupelnie znosny (porownywalny z 55-250 STM).
z tym ze tak: jesli tele jest kwestia kluczowa, to ten 55-250 STM moze byc optymalny, bo w bezlusterkowcach nie ma jakiegos rozpieszczania (Fuji 50-230 jest dosc ciemny a z kolei Canon EF-M 55-200 optycznie co najmniej jest mizerny). no to do tego 55-250 STM bierzesz albo jakies 200D albo 800D (w zaleznosci od czucia w rece) i tyle. mozna kminic nad M-ka, ale to bedzie IMHO za male do 55-250 STM, i w sumie zestaw nie jakos wybitnie mniejszy. nad M-ka myslalbym wylacznie w kontekscie EF-M 32/1.4, ktory jest znacznie mniejszy i lzejszy od 35/2 IS. no ale kosztuje...
wszystkiego miec nie mozna. jesli chcesz odchudzac, to IMHO Fuji X (Olka nie znam) albo M-ka i wtedy suck-it-up jesli chodzi o tele. jesli chcesz unowoczesnic i moze byc niewiele lzej, to IMHO 200D/800D