Jaki obiektyw do Canon EOS dc8.1v do zdjęć modelki w studio

[fret]

Jeszcze jedna rzecz nie daje mi spokoju. Jeśli już namawiamy koleżankę na ponoszenie kosztów, to trzeba też uczciwie napisać, że z jedną lampą nie uzyska takiego efektu jak na pierwszym zdjęciu. Uzyskanie tego efektu fotograficznie (bez mozolnego rzeźbienia w fotoszopie) będzie wymagało dodatkowych lamp do oświetlenia tła, dodatkowego miejsca, bo trzeba będzie odsunąć modelkę od tła, no i samo tło, to będzie musiał być długi biały karton ułożony w sposób naśladujący cykloramę. Zaczynają się robić z tego tysiące. O umiejętnościach nie wspominając.

[RobertON]

będzie wymagało dodatkowych lamp do oświetlenia tła, dodatkowego miejsca, bo trzeba będzie odsunąć modelkę od tła, no i samo tło, to będzie musiał być długi biały karton ułożony w sposób naśladujący cykloramę.

Niekoniecznie, lampa będzie skierowana do tyłu, walić będzie z odbicia po białych ścianach. Może się pojawić jakiś cień na ścianie, ale szukałbym rozwiązania do doświetlania lampą w jasnym pomieszczeniu, a nie dominującej lampy studyjnej.

Dobrym rozwiązaniem byłaby nawet lampa reporterska z obicia, w jasnym pomieszczeniu wystarczy. Zwłaszcza, że tam ma być dużo okiem, to szkoda tego światła.
Wpuścić jeszcze max światła zastanego na 1/60 s, a nie wydawać dużą kasę na samym początku na oświetlenie studyjne.

Można poeksperymentować w tym pomieszczeniu z odbiciem światła z "młotka" od blendy, a to jest dość tani element. Mimo wszystko, zacząłbym od pożyczenia przyzwoitej lampy reporterskiej i być może do tego zwykły kabel PC (lampa z gniazdem) w manualu albo po teteelu z gorącej stopki. Zależy trochę od lampy.

Proponuję zaprosić jakiegoś "ogarniętego" foto-jasia, niech popatrzy i doradzi z bliska, to będzie najkrótsza droga

[rzep]

Proponuję 1 lampę reporterską + kabelek + parasolka. Do tego nauka postprodukcji. Na początek tyle.

[r_m]

I tak na marginesie - trochę niepoważnie to wygląda, gdy firma sprzedająca np. sukienkę "SIMPLE bordo" za 400zł zaczyna oszczędzać na zdjęciach, dzięki którym te sukienki będą się sprzedawały. Zaczyna oszczędzać - bo to zdjęcie "przykładowe" (sukienka "pudrowy róż" wyceniona na 450zł) zrobił ktoś, kto wiedział jak zrobić, i ta wiedza musiała odpowiednio kosztować. Ciekawe, czy zdjęcia "duch" też będą wchodziły w grę, czy jednak są niepotrzebne
Być może teraz zarząd doszedł do wniosku, że zdjęcia robią się "same", ale za jakiś czas to będzie miało odbicie w sprzedaży. Gdyby to była firma "ściągam z Chin, sprzedaję za dychę", to takie oszczędności by mnie nie dziwiły, jednak w przypadku polskiego producenta, droższego niż ta "dycha", to mnie dziwi.
W sumie na tym mógłbym zakończyć udział w wątku, jednak patrząc na propozycje kolegów, odniosę się do innych sposobów oświetlenia.

Jeszcze jedna rzecz nie daje mi spokoju. Jeśli już namawiamy koleżankę na ponoszenie kosztów, to trzeba też uczciwie napisać, że z jedną lampą nie uzyska takiego efektu jak na pierwszym zdjęciu. Uzyskanie tego efektu fotograficznie (bez mozolnego rzeźbienia w fotoszopie) będzie wymagało dodatkowych lamp do oświetlenia tła, dodatkowego miejsca, bo trzeba będzie odsunąć modelkę od tła, no i samo tło, to będzie musiał być długi biały karton ułożony w sposób naśladujący cykloramę. Zaczynają się robić z tego tysiące. O umiejętnościach nie wspominając.

Wydaje mi się, że nie. Zwróć uwagę na podłogę, za modelką widać delikatną kreskę łączenia podłogi ze ścianą. Nawet nie jestem pewien, czy to był karton, czy np. płyta meblowa "na tył szafki". Cień modelki załamujący się na łączeniu ściana-podłoga sugeruje, że modelka stała naprawdę blisko, chyba bliżej niż 0.5m od ściany. Patrząc na oświetlenie, wydaje mi się, że było dużo mocno rozproszonego światła ogólnego, bez doświetlania tła, plus miękkie światło na modelkę (po przeciwnej stronie od cienia, blik w oku i cień pod brodą pokazuje położenie oraz kierunek światła). Zaznaczam, to tylko moje domysły

Niekoniecznie, lampa będzie skierowana do tyłu, walić będzie z odbicia po białych ścianach. Może się pojawić jakiś cień na ścianie, ale szukałbym rozwiązania do doświetlania lampą w jasnym pomieszczeniu, a nie dominującej lampy studyjnej.

Dokładnie to miałem na myśli
Wybielenie małego pomieszczenia zapewni efekt "namiotu bezcieniowego", równo oświetlając cały plan. Światło bezpośrednio odbite lampa-ściana może dać lekką przewagę z jednego kierunku, jednak nie podejmuję się określić, czy to wystarczy do zapewnienia zbliżonego efektu (gdyby się nie udało dałbym dużą białą, dyfuzyjną parasolkę jako odbijającą, bez żadnej zmiany położenia lampy, jednak wtedy kierunkowe światło z parasolki mogłoby być zbyt dominujące).
Lampa jako doświetlenie - odpada. Patrząc na treść pytania, sposób opisu modelu aparatu, brak informacji o kierunku okien, o bezpośrednim świetle słonecznym lub jego braku, a także patrząc na "choinkę kolorystyczną" na zdjęciu brunetki, nie ryzykowałbym sugerowania pytającej mieszania światła dziennego, oświetlenia pomieszczenia (LED lub świetlówki niskiej klasy) z lampą błyskową.

Dobrym rozwiązaniem byłaby nawet lampa reporterska z obicia, w jasnym pomieszczeniu wystarczy. Zwłaszcza, że tam ma być dużo okiem, to szkoda tego światła.
Wpuścić jeszcze max światła zastanego na 1/60 s, a nie wydawać dużą kasę na samym początku na oświetlenie studyjne.

Jak wyżej, jestem na nie, jeśli chodzi o mieszanie
Lampa reporterska - popularne manualne yn560iii to 250zł. Do tego dobre akumulatorki i ładowarka (np. 4x białe Eneloop z ładowarką w zestawie), 60zł, i mamy 310zł. Najtańsze lampy studyjne zaczynają się od 260zł (mocowanie Bowens, regulacja do 1/16), nieco mocniejsze (300-400Ws) da się kupić za 400-600zł.

Można poeksperymentować w tym pomieszczeniu z odbiciem światła z "młotka" od blendy, a to jest dość tani element. Mimo wszystko, zacząłbym od pożyczenia przyzwoitej lampy reporterskiej i być może do tego zwykły kabel PC (lampa z gniazdem) w manualu albo po teteelu z gorącej stopki. Zależy trochę od lampy.

Jak lampa z TTL, to koszt znowu rośnie, i przebija tanie lampy studyjne, nadal dając zdecydowanie mniej światła, w dodatku wąsko ukierunkowanego
Z kablem PC/PC do 400d też jest kłopot, on ma tylko stopkę, nie ma gniazda.

Proponuję zaprosić jakiegoś "ogarniętego" foto-jasia, niech popatrzy i doradzi z bliska, to będzie najkrótsza droga

Ten post powstał z chęci oszczędzenia na "ogarniętym foto-jasiu", bo przecież co to za sztuka, pstryknąć fotkę

Proponuję 1 lampę reporterską + kabelek + parasolka. Do tego nauka postprodukcji. Na początek tyle.

Obawiam się, że to może być trudne do zrobienia z jedną lampą reporterską, a kupowanie kabelka za 30zł (jak nie więcej) przy obecnych cenach wyzwalaczy radiowych (odbiornik zazwyczaj jest już wbudowany w lampę) nie jest według mnie dobrym pomysłem.

[fret]

...
Być może teraz zarząd doszedł do wniosku, że zdjęcia robią się "same"...

Równie dobrze ktoś mógł dojść do wniosku, że nic tak skutecznie nie generuje ruchu na forum, jak fejkowe konta z fejkowymi tematami. To tylko internet, ale nie ma się czym przejmować, w końcu bicie piany też jest fajne Ja rozumiem, że taki temat zakłada ktoś, kto ma w szafie kilka ciuchów do opchnięcia na olx. Jeśli zakłada to firma , której biznesplan rozwala się przez wynagrodzenie dla "fotojasia", to robi mi się dziwnie. Podobnie robi mi się, jak czytam post ślubniaka szukającego darmowych programów do obróbki.

[r_m]

Zarówno zdjęcie "docelowe" jak i "telefonowe" z pierwszej wiadomości w wątku można znaleźć na stronie producenta odzieży, firmy, istniejącej kilka lat. Albo firma ma "przejściowe chwilowe", i od jesieni zrezygnowała z płacenia za normalne zdjęcia, albo ktoś w firmie wpadł na pomysł oszczędności, bo "fotki się same robią, wystarczy cyknąć, co to za sztuka".
Darmowe programy - czemu nie, jeśli ktoś ma odpowiednio dużo samozaparcia, to w pudełku z Canonem znajdzie DPP (darmowy, do RAWów), a resztę może robić na darmowym GIMPie. Poza abonamentowym duetem PS+LR mamy już kilka innych (płatnych) opcji, nie wymagających miesięcznego opłacania. Zaczynają się pojawiać alternatywy, więc dla chcącego...

[RobertON]

ma odpowiednio dużo samozaparcia, to w pudełku z Canonem znajdzie DPP

Normalnie czuję się "obrażony", to naprawdę świetny program
Takich kolorów i tak łatwo jak z DPP, nie uzyskamy z niczego innego.
Baza obiektywów i korekt, do tego spięty Picture Style Editor.
Na dwóch monitorach bez problemu, co z tego że prosty, ale dobrze działa.