Pracodawca Akustyka właśnie przysłał mi ankietę z łapówką w postaci dwóch świeżo wydrukowanych banknotów z Waszyngtonem. I obiecali więcej za większe ankiety. Chcą dane personalne, rasę, co ogląda, czego słucha....

Nie żebym nie miał ceny - ale nie jest to $2......Niestety moja minimalna cena za upodlenie się to 2x Ben Franklin.

Podobno te łapówki za ankiety są potrącane z wynagrodzeń ich pracowników-imigrantów.


A w ogóle to nienawidzę wszelkich przysług "za darmo". Nic się nie odbywa za darmo - jeśli jest za darmo, to znaczy, że nie jestem klientem tylko towarem. Jak fora internetowe.... Hmmmmm.....