No i stalo sie.
Podkusilo mnie wyczyscic sobie matryce.
Kupilem sprezone powietrze i dmuchnelem. Wiem, ze to zly pomysl.
Ale tlumaczy mnie (troche) informacja z serwisu Canona.
Przed czyszczeniem zadzwonilem i dowiedzialem sie, ze matryce czysci sie tylko sprezonym powietrzem.
W zadnym wypadku nie wolno uzywac plynow czyszczacych itd.
Dmuchnelem i zrobila sie plama.
Potem bylo tylko gorzej. Niechce mi sie o tym pisac.
Potrzebuje kogos, kto w sposob fachowy wyczyscilby mi matryce.
Jestem z Warszawy. Pomoc potrzebna pilnie, bo w srode wyjezdzam i chcialbym wziasc ze soba mojego
Canona.
Zapomnialem dodac, ze tak pieknie zalatwilem Canona 10D.
Pozdrawiam
RB