Pozwole sobie na mały off top, jak jużrozmawiamy o 80D to takei szybkie pytanie, co lepsze w przypadku gdy aparat ma służyc 70% zdjęcia 30% filmy, 80D czy może coś pokroju Sony a6300?
Pozwole sobie na mały off top, jak jużrozmawiamy o 80D to takei szybkie pytanie, co lepsze w przypadku gdy aparat ma służyc 70% zdjęcia 30% filmy, 80D czy może coś pokroju Sony a6300?
"80D jest wystarczająco zaawansowanym kropem !"
Wystarczający nie znaczy lepszy....bo u mnie miałby to być jedyny aparat a do FF jeszcze mnie nie ciągnie bo na to za wcześnie...
KAWAŁEK MOJEGO ŚWIATA - http://bodak.manifo.com
Zacznij od wyboru obiektywów.
I jeszcze z życia wzięte: wczoraj ciepło było, wybrałem się na kilka godzin z kolegą do czatowni. On 80d, ja a6300. Do obu podpięte Canon 100-400 II, stabilizacja włączona. Co dwie godziny u mnie zmiana baterii, kolega siedzi z tą samą już trzeci dzień. Nie wiem jak u niego, ale u mnie było w sumie kilka zdjęć i zero filmowania.
Ostatnio edytowane przez jotes25 ; 07-03-2018 o 14:45
Jeżeli chodzi o pracę na baterii to jest to znany problem jeżeli chodzi o bezlustra ale wydaje mi się, że przy filmowaniu to raczej takiej dużej różnicy nie będzie bo i tak wtedy oba aparaty pracują w trybie LV.
A jak wypada porównanie jakości zdjęć z Twojego Sony a kolegi 80D, pytam bo skoro chodzicie razem do czatowni to możecie porównać mniej więcej podobne zdjęcia.
Z tym akurat nie ma problemu, bo oba aparaty (a6300, 80d) mam praktycznie od momentu premiery i używam naprzemiennie.
Na plus Canona zawsze są kolory. Czasami różnica jest większa, czasami mniejsza. Ale zawsze jest.
Na plus Sony jest ostrość. Tę różnicę widać jednak przy naprawdę ostrych szkłach i dużych powiększeniach ca. 60x90 wzwyż. Jest też różnica przy wyciąganiu cieni, przy mojej obróbce Sony zawsze się wyrabia, u Canona czasami trochę zabraknie, zwłaszcza, gdy kadr nie był poprawnie naświetlony.
Ogólnie to jest jednak szukanie igły w stogu siana, nie wiem czy byłbym w stanie rozróżnić w ciemno zdjęcia zrobione tymi korpusami. Najszybciej chyba właśnie po kolorach. Poza tym zdjęcia są praktycznie identyczne.
Super dzięki, to jest dla mnie cenna opinia. Jeżeli zdjęcia wychodzą podobnie przy czym Sony jest ostrzejsze (kolory dla mnie nie są aż tak ważne bo zawsze ustawiam pod siebie w post) a filmy jednak przemawiają za a6300 to chyba znam odpowiedź, który aparat będzie lepszy. Dzięki![]()
Kolory ja też wolę z canona. Reszta obrazka lepsze jest w sony - ostrość, dr.
Różnica w baterii przy filmowaniu będzie dużo mniejsza. Mimo wszystko dla mnie jedyna przewaga canona to długie tele. Poza tym w ciemno brałbym sony.
Co do szkieł to rownież wolę szklarnię sony bo są to mniejsze i lżejsze szkła. Ja zamieniłem 24-105L na 18-105G. Taniej, szerzej, lżej, tubus się nie wysuwa i obrazek ostrzejszy. 50/1,4 na 50/1,8. Ciemniej ale na 1, 8 ostrzej, stabilizacja, mniejsze szkło, szybszy i pewniejszy af.
No i coś co uwielbiam pomimo ewidentnych wad - ostrość do F4 pozostawia wiele do życzenia - 16/2,8 + fisheye converter. Za niecałe 800 zeta fish z af - kocham to szkiełko. Miałem dokupić jeszcze konwerter szerokokątny ale fish jest po prostu zarypisty.... 18-105 jak na a6xxx jest spory więc można brać mniejsze 16-70/4 albo 18-135 ale to już f5,6. Dla mnie jednak 105/4 to od dawna ulubiona ogniskowa portretowa.
@jotes25 hmmm już chyba pytałem - jak af na a6300? Dużo gorzej niż na 80d? Chodzi o tełe oczywiście :-)
Ostatnio edytowane przez miszak ; 07-03-2018 o 23:59
Co do obiektywów to będzie to kolejny temat do zrobienia elaboratuNa pewno będę chciał portretówkę, pewnie 50mm i jakiś zoom na początek. Obiektywy będę pomału kolekcjonował, z tym mi się nie spieszy.
--- Kolejny post ---
Czyli możesz polecić 18-105G? Jak się sprawuje na codzień, ostrość, AF?