No tak, owady z kropelkami rosy da się robić ze statywu.A "w polu" statyw raczej potrafi zniechęcić do makro niż zachęcić.
Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić biegania ze statywem za motylem, który przysiada na chwilę, a najczęściej i tak zmienia położenie na danym kwiatku.
dranio