Koło prosektorium chodze codziennie![]()
A jak Szczecin to i prawobrzeże, system bunkrów wokół jeziora szmaragdowego, wraz ze ścianą strażacką chyba wszyscy znacie, ruiny niemieckiego sanatorium, czy duże głazy które pozostawił lodowiec. Tylko o ile nad szmaragd łatwo trafić (64 albo 55 - przystanek "jezioro szmaragdowe") to nad inne bez osoby zaznajomionej w terenie cięzko znaleść. W Zdrojach niedaleko szmaragdu jest stary niemiecki kanał przeładunkowy wraz z pustym budynkiem w kształcie rotundy który jest pozostałością po dzwigu przeładunkowym (przylega praktycznie do spółdzielni inwalidów "Ara").
Szanse utraty sprzętu nieduże, mało ludzi a jak nawet są to generalnie spacerowicze niedzielni, zato komary jak autobusy.
- Szczecin - dąbie: stary opuszczony tabor kolejowy jakieś 200-300 m od dworca w dabiu. Wrażenie niesamowite, wagony stoją tam już szereg lat i nikt z nimi nic nie robi, stoją różne od mieszkalnych z odlatującą zieloną farbą i kratami w oknach przez cysterny i takie zwykłe do przewozu węgla. Te od węgla sąnajlepsze bo są pomalowane na czerwono i razem rdzawymi plamami dają bardzo mlowniczy efekt. Ryzyko utraty sprzętu? w sumie niewielkie, rzadko kto tam chodzi czasami niedaleko jakiś samochód przejedzie. Spotkanie z SOK-ami? Mi sie nie zdarzyło chociaż często tam bywałem, czyli znikome :-P
A dotego obok stara fabryka narzędzi SIS (nie wiem dokładnie czy można wejść na jej teren)
A może jakiś plenerek w Szczecinie i okolicach? Co wy na to?
Jeżeli macie ochotę na jezioro Dąbskie od stryny Dąbia i Załomia to zapraszamja tam bywam dość często. Widoki rewelacja, tylko jeden minus, to szczecińska wylęgarnia komarów. Jakby co moge robicza przewodnika w miare możliwości :-P