Polecam książkę "Magia i nauka. Światło w fotografii".
Oczywiście nie opanuje się tego wszystkie szybko, ale przeczytać i znaleźć co potrzebne można w jeden wieczór - potem jeszcze trzeba poćwiczyć rzecz jasna. Sam kiedyś tak zrobiłem, jak ktoś poprosił mnie o sfotografowanie błyskotek. U Ciebie sprawa jest o tyle bardziej skomplikowana, że ten odblaski to zaledwie mały wycinek sceny, ale na pewno cenne wskazówki tam znajdziesz.