Witam,
mam dylemat moralny...
moja kartka CF 256MB zrobiła się jakoś tragicznie małapo wymianie aparatu (40RAW, 70Ljpg).
Więc zastanawiam się, co powinienem kupić (ceny brutto):
a) databank 40GB za ok 750zł
b) karte(y) Kingston-S 1GB za 420zł / 512MB za 220zł (jakieś wynalazki typu Actina czy PNY odpadają, na SanDisk Ultra II mnie nie stać)
Cel inwestycji jest taki, aby przeżyć przynajmniej 1-2 tygodnie bez stresowania się o to, że mi się miejsce skończy... bo nie wszędzie można znaleźć kafejke internetową aby spalić zdjęcia na CD.
Zdjęcia robie typowo amatorsko (i jak na razie ciężko mi to idzie...) więc wole zrobić 2 klatki, niż przez poruszone zdjęcie zepsuć sobie (i nie tylko sobie) humor... a statyw nie wszędzie da się zabrać. A na wbudowanym podglądzie (300D) nawet przy dużym powiększeniu zbyt dużo nie widać :/