Tylko rynek jest pełen lustrzanek, kilka firm, pełno modeli od tanich po flagowce. Używki. Rynek nasycony. Natomiast bezlustra mają ciągle wzrost bo wszystko dzieje się stopniowo, przechodzenie na nowe systemy też. I jest jeszcze duży potencjał gdy sensowne bezlustra pokaże Nikon i Canon.
Też bym chciał znać liczby z podziałem na FF i DX.
Fakt, sprzęt niewiele wnosi. Tzn to co potrafi pozwala na bardzo wiele. Zawsze można więcej, ale ... np. ilu rezygnuje z canona bo inne body ma większy DR? Ludzie jednak kierują się rozsądkiem.
Gwałtowny rozwój przyhamował, teraz chyba wypuszczanie nowości (w lustrzankach) zwolni.
Moje 2 grosze - nie ciągnie mnie do bezluster, choć jedna funkcja.. kusi, ale to kiedyś. A9 trochę kosztuje. Chodzi o trzymanie ostrości na oku modelki. W lustrzankach to będzie możliwe kiedyś w trybie LV, którego nie cierpię (zrób zdjęcie w LV z 200/2 albo 70-200/2.8). Chcę mieć aparat przy oku, czyli wizjer elektroniczny. No i to mnie zmusi do wejścia w bezlustra. Przy ich wadach.
Uczę w technikum foto. Proszę masz info z pierwszej ręki. Pierwsze zajęcia pierwszej klasy (mają po 16 lat) Jedna na 5 osób miała aparat kompaktowy. 4 na 5 fotografuje smartfonami, nigdy nie mieli innego aparatu. Na zajęciach mają sprzęt szkolny (i mój) ale jak mam im dawać ćwiczenia do domu? Np. zóbcie zdjęcia z rózną GO? Po pół roku nauki 2/5 ma nadal tylko telefony, 2/5 lustrzanki (niskie modele DX) i 1/5 kompakt. Jedna osoba dostanie aparat (lustrzankę) latem, jedna - nie ma szans na aparat, nie ma pieniędzy nawet na używany kompakt, bieda w rodzinie. Nawet się zastanawiam czy nie zorganizować jakiejś akcji - zbiórki na sprzęt dla niego, w końcu używki są po kilkaset złotych.