Wydaje mi się, że to, na jaki kompromis możemy póść (waga/jakość), zależy w dużej mierze od tego, co robimy ze zdjęciami. Jeśli robimy zdjęcia w celach zarobkowych na wyjazdach (np. krajobrazy, architektura), to bardzo wąska jest granica, którą możemy przekroczyć redukując wagę (rozmiar matrycy, szkła itd.), gdyż sprzedając zdjęcia np. w bankach zdjęć, są one oceniane przy 100% wielkości i "średnia ostrości" jest dyskwalifikująca. Jeśli oglądamy/pokazujemy zdjęcia na monitorze, to większość najnowszych kompaktów da radę