Może jeszcze krzywizną dostosowującą się do ogniskowej? Chyba prościej byłoby stosować retrofokus jak w lustrachPóki co, proponuję porównać A7 z zestawem zoomów 2,8 i podobny zestaw Canona i Nikona. Można się trochę zdziwić.
"Praw fizyki pan nie zmienisz."
Można co najwyżej zastosować inne, na przykład dyfrakcję zamiast refrakcji, czego próbuje Canon.
Argument o mniejszej masie systemów bezlusterkowych był głupio wybrany na początku i marketingowcy ciągle w to brną. Brak lustra ma inne cenniejsze zalety. A bezsensowne zmniejszanie wymiarów odbija się na przykład na ergonomii. Były czasy, gdy starano się robić jak najmniejsze kalkulatory, tylko jakoś palce do wciskania klawiszy nie nadążały za trendem.
Lustro jest anachronizmem technicznym i zniknie - tylko kiedy?
Dla jasności: jestem posiadaczem dwóch lustrzanek słusznych rozmiarów, dźwigam je w góry, bo jakość obrazka i posiadane obiektywy, ale czekam na fajny bezlusterkowiec od Canona - ze względu na posiadane obiektywy.
Z telefonami przecież też było podobnie.
Co do argumentu o mniejszej masie to myślę że on nie był źle wybrany. Po prostu najlepiej przemawia do wyobraźni przeciętnego kupującego. Co zresztą odbija się na sprzedaży. Tyle że rynek chyba już osiągnąl maksimum jeśli chodzi o zapotrzebowanie na "zabawkowe bezlustra". Te niezabawkowe są drogie więc tego już nikt przez przypadkowy marketing nie kupi. Póki nie nastąpi przełom technologiczny to będzie takie pełzanie. W Canonie dobrze o tym wiedzą i dlatego się tak ślimaczą z nowościami.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner