Nooo. Też nieraz cieszę się np że jestem głuchy i wystarcza mi do szczescia Koss porta pro i dobry plik mp3 zamiast salki audiofilskiej z vinylamialbo wzmacniacz cyfrowy zamiast lampowego. Sporo rozterek to zaoszczędza, można się po prostu cieszyc i skierować myśli na coś przyjemnego
zawsze powtarzam, umiar we wszystkim, kazdemu wedle potrzeb i mozliwisci, nie dajmy sie zwariować. Nie tylko w foto, w innych dziedzinach też.