Tak, ale w analogach, negatyw ciągle się przesuwa, wymieniasz go, więc kurz który sie osadził na jednej z klatek - został przewinięty razem z tą klatką i się zwinął, a w cyfrówce matryca jest w "bezruchu".

Reszty mozna sie domyśleć. Zbiera się, zbiera się i osadza się i osadza sie tak, że aż w końcu zaczyna być widać.......