Sprawdziłem. Najtaniej Canon SX 60 HS można kupić w RTVeuroAGD. Kosztuje 1349 złotych. W tym samym sklepie Canon EOS 1200D + 18-55 mm DC III kosztuje 1299 złotych.
Potrafisz mnie przekonać, że ten kompakt jest lepszy od tej lustrzanki z tym obiektywem? Może porównasz testowe zdjęcia, np. z flickra? Te są lepsze -
https://www.flickr.com/search/?text=eos%201200d czy te:
https://www.flickr.com/search/?text=sx%2060%20HS
A obiektywy, jeśli potrzebujesz możesz sobie dokupić w miarę, jak kasy zdążysz odłożyć.
Może zabrzmiało to ironicznie, co napisałem, ale jeśli komuś marzy się poważne wejście w świat fotografii, to niech kupi sobie najtańszą lustrzankę, czy aparat bezlusterkowy, a nie zachwala zalet kompaktu. W sumie, to wiele telefonów dziś robi fajne zdjęcia, może wystarczyłby ci telefon. Nie, nie myśl sobie, że ja nie używam kompaktu. Jeśli muszę zabrać aparat do kieszonki w koszuli, to biorę Panasonica LF1. Ma zooma 28-200, jest bardzo dyskretny (biały) i nigdy nie narzekałem, że zoom w nim za mały. W sumie chyba nikt nie robi zdjęć na długich zoomach, bo wychodzą niefajne (przejrzystość i drgania termiczne powietrza), to po co za taki zoom płacić?
Nie, nie namawiam cię do LF1, po prostu przyznaję się do korzystania z kompaktu tam, gdzie cię z lustrzanką zwyczajnie nie wpuszczą, a są takie miejsca, gdzie na malutki kompakcik oko przymkną. W sumie, to naprawdę chciałbym cię zrozumieć, po co ci ten właśnie aparat. Wielki, ciężki i wcale nie wygodny.
Gdybyś wybrał EOSa 1200D, mógłbyś go kiedyś odsprzedać, kupić coś fajniejszego, na początek do posiadanych obiektywów, później mógłbyś posprzedawać i wymienić obiektywy (nie strach do lustrzanki kupić obiektyw używany). A tak, masz coś, co będziesz dźwigał na urlopach i co w końcu (jak zauważysz) ma sporo ograniczeń. 65 deko, lustrzanka jest lżejsza.