Wybacz szczerość - po co? Co da tobie, czy innym wstawienie na forum zdjęć z tego aparatu?
Nie, oko jest bardzo słabym aparatem, ale współpracuje z genialnym komputerem, który nazywa się mózg. To mózg obrabia obraz z siatkówki oka, dlatego widzimy zawsze to, co mózg zauważa. I dlatego właśnie ktoś wpadł na pomysł, żeby zamiast gotowego zdjęcia zapisywać stan matrycy aparatu. To się nazywa plik w formacie RAW. Z takiego pliku komputer potrafi sporo odzyskać. Można zajrzeć w cienie i zobaczyć, co tam się znajduje, choć na zdjęciu wygląda, że nic, czarno, można też (oczywiście wszystko w rozsądnych granicach) przyciemnić miejsca jasne, żeby nie były białą plamą, żeby było widać, coś, co na zdjęciu się prześwietliło.
Twój aparat ma możliwość takiego zapisu i takiego postępowania ze zdjęciami, ale maleńka matryca zbyt dużych możliwości ci nie daje. Właśnie dlatego lustrzanka.
Po pierwsze, obraz powstaje na dużo większej matrycy. W twoim aparacie matryca ma ciut ponad 4 mm wysokości. Popatrz na matrycę z lustrzanki APSC i twoją (ta najmniejsza):
https://upload.wikimedia.org/wikiped..._-_updated.svg
Oczywiście, jeśli chcesz robić zdjęcie swojej półce na książki i samochodu sąsiada, to ci ten aparat, który kupiłeś wystarczy. Wygląda fajnie. Tylko na razie zdjęciami się nie chwal, najpierw naucz się je robić, a później pomyśl o najtańszej lustrzance. Nawet używanego "tysiąca" z kitem. Jak się dorobisz dobrego body, będziesz miał obiektyw na plażę, albo tam, gdzie droższy mógłby się zniszczyć. I wtedy zdjęcia wstaw, popatrzymy co udało się tobie zrobić. Waśnie - tobie, a nie aparatowi typu kompakt.
Wiem, zrzędzę, ale chcę cię uświadomić, że albo jesteś szpaner z kompaktem z zoomem ponad metr, albo robisz zdjęcia i wówczas tego zoomu wystarczy ci, jeśli jest trzy razy.