Kilka znanych mi "zakładów foto" doskonale sobie radzi od lat kompaktami o wartości max 150zł (Canon G3, G5, Olympus C-4000 - tak, taką prehistorią).
Ostrość i tak znika przy skalowaniu do rozmiaru paszportówki.
Możliwość numer dwa: robisz tym 35, ale nie wypełniasz całego kadru główką, nie podchodzisz blisko = unikasz przerysowań, wystarcza kadrowanie (na 5d masz z czego kadrować).