Tu nie chodzi o dawanie szans, tylko o to, że taki LPR po prostu nie ma fachowego zaplecza politycznego. Z drugiej strony spiskowa teoria może być taka, że wystawiają figurantów a i tak resortem kieruje ktoś inny (kierowania z tylnego siedzenia - to co mamy w tandemie: J.Kaczyński-K.Marcinkiewicz) i w razie wykładki lub kompromitacji po dupie dostaje w oczach opinii publicznej ten figurant, a ważna partyjna persona ma święty spokój, po czym desygnuje kolejnego figuranta :-)Zamieszczone przez Raff