Ja także chciałbym dorzucić swoje trzy grosze. Otóż szum wokół tej sprawy spowodował, że zacząłem bardzo mocno zwracać uwagę na punkt, w którym mój 350D łapie ostrość. Mam ustawiony tylko punkt środkowy. Po dość wnikliwym zbadaniu parudziesięciu fotek zrobionych Tamronem jak i KITem okazuje się, że to co mam narysowane na matówce nie odpowiada umiejscowieniu punktu pomiarowego AF.Zamieszczone przez pazurek
Powyższy rysunek pokazuje, gdzie wg mnie mój 350D łapie ostrość. Na początku myślałem, że mam FF, ale teraz już wiem, że to nie to.
Skąd taki wniosek? Otóż okazało się, że najbardziej kontrastowy kawałeczek rejestrowanego obrazu znajdował się właśnie w pokazanym przezemnie miejscu, a nie tam, gdzie sugerowała by czerwona kropka/diódka.
To tyle![]()