Pokaż wyniki od 31 do 40 z 76

Wątek: Zmiana 5Dmk2 na ... no właśnie na co?

Widok wątkowy

  1. #11
    Coś już napisał
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    74

    Domyślnie Odp: Zmiana 5Dmk2 na ... no właśnie na co?

    Nie byłem w takiej sytuacji jak kolega bo nie miałem ff, ale z identycznych powodów przeszedłem na bezlusterkowca. Pewnego dnia uświadomiłem sobie, że aparatu używałem jedynie do fotografii "służbowej" (sport na hali) sam dla siebie fotki przestałem robić bo miałem dość noszenia ze sobą tych kilogramów sprzętu. Dochodziło do sytuacji gdzie w górach targając body + zoom 17-50 w plecaku zdjęcia robiłem telefonem bo to był kłopot zdejmować plecak, wyciągać aparat, pstryknąć zdjęcie, potem schować sprzęt do plecaka a wszystko jedną ręką bo drugą się musiałem trzymać. Wtedy jeszcze nie odpuściłem, sprzęt dalej używałem choć powodowało to u mnie niechęć na samą myśl, że na głupi rower muszę zapakować dodatkowe minimum 1,5 kg w plecak. Czarę goryczy przelała wycieczka do Barcelony gdzie naprawdę dużo się nachodziłem, pstrykałem trochę foto, zabrałem ze sobą tylko tamrona 17-50 2.8 i body 7d do tego kamerkę sportową. Po całym dniu łażenia w upale, plecy oczywiście mokre, a te dodatkowe 1,5 kilo naprawdę przeszkadzało, tym bardziej, że dodatkowo sam aparat jest nieporęczny i wypychał mały plecak. Znowu przegląd zdjęć - i okazało się że pół na pół zrobiłem kamerką sportową i canonem.

    Jako, że zależy mi też na filmowaniu poszedłem w m4/3, body panasonic gx80 ze względu na dobre możliwości video, genialnego naleśnikowego zooma 12-35, bardzo dobrą cenę i naprawdę dobrą jakość obrazowania. Względem APS-C canona nie widzę różnic w ilości szumów ani GO. Jako, że posiadam cały czas jeszcze system canona celowo robiłem porównania na podobnych ogniskowych, czasach naświetlania i iso. I tak olympusowa 40-150 2.8 pro i canonowska 70-200 2.8 L IS przy tych samych ogniskowych (mówimy o ekwiwalencie na FF) dają identyczne rozmycie (przynajmniej różnice dla mnie są niezauważalne pomijając że oly jest ostrzejszy) a 7d i gx80 po wywołaniu obrazka z RAW dają identyczny szum na iso 3200.

    Oczywiście obiektyw 40-150 nijak się ma do lekkości (choć nadal ponad pół kilo lżejszy od 70-200 2.8 L IS), ale potrzebuję go nadal do zdjęć "służbowych" , ale i 70-200 canona nigdy ze sobą nie zabierałem na wycieczki .

    Byłem niedawno na Teneryfie, w plecaku miałem gx80 z kitowym naleśnikiem i manualne chińskie szkło 35mm f1.6 do portretów. Całkiem inna jakość fotografowania (a przynajmniej noszenia), zestaw ten ważył łącznie 600 gram Czyli prawie kilo mniej niż na canonie.

    I teraz do czego zmierzam. Ja miałem łatwiej bo przechodziłem z APS-C więc różnice w jakości obrazowania pomijalne. Ty musisz się zastanowić czy potrafisz żyć z większą GO, a jak nie to czy masz worki pieniędzy na szkła pokroju oly 45mm F1.2 które naprawdę pięknie rysują już od pełnej dziury. Jeżeli potrafisz żyć bez papierowej GO, zdjęcia pstrykasz do powiedzmy iso1600 to zamiana FF nie powinna bardzo boleć. Ale jak większość Twoich fot to portrety, ujęcia z małą GO, dużo używasz ISO powyżej 1600 a do tego jesteś szumofobem, to nie będziesz zadowolony. Niestety przejście z systemu na system to zawsze rachunek zysków i strat.

    Ale się rozpisałem...

    I jeszcze jedno, na bezlusterkowce, przynajmniej m4/3 problem jest z szerokim kątem w rozsądnych pieniądzach, nie wiem jak w fuji, ale na m4/3 jasne szerokokątne szkła kosztują majątek. Ja rozwiązałem to zostawiając sobie tokinę 11-16 i dokupując do niej chiński speedbooster. Dzięki temu mam ekwiwalent 16mm f2.0 na ff, ale kosztem nadal ciężkiego obiektywu. Na szczęście tak szeroki kąt używam sporadycznie.
    Ostatnio edytowane przez IGI ; 30-11-2017 o 15:13
    7d + Tamron 17-50 2.8 + 70-200 2.8 L IS + canon 50/1.8 II + sigma 18-200 3.5-6.3 DC OS

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •