UV Hoya to nic. Polecam przygody z polarem tej firmy![]()
Zamówiłem Hoya 82mm Pro1 Digital Protector i następnego dnia odesłałem. Producent podaje wysokość filtra 3 mm i to mnie przekonało do zakupu, niski filtr brak winietowania. Niestety po otwarciu pudełka na oko widziałem że to 3 mm nie ma. Po zmierzeniu wyszło trochę ponad 4mm. Po telefonie do sklepu poinformowali mnie że HOYA mierzy wysokość filtra od strony wewnętrznej - od szła do górnej krawędziDla mnie to nabijanie klienta w butelkę. Zamówiłem 2 inne filtry i sam przetestuje co są warte.
Canon EOS R, Canon 6D, 14mm 2.8, C35L, C24-70L 2.8 II, C135L, 4x600RT, adapter RT-EF
Dla mnie ten "dodatkowy" 1mm zapewnia całkiem przyzwoite trzymanie pokrywki obiektywu. Przy f=24mm pewnie nic by nie winietowało bo na UWA też jest OK. Zresztą pewnie sam sprawdziłeś![]()
https://500px.com/p/m_kowalczyk?view=galleries
EOS R5, RF 14-35/4L, RF 24-105/4L, RF 70-200/4L, RF100-500L, C35/2 IS, C70-300L IS, M6II, M11-22, M22, M32, S56/1.4, M55-200
Tak sprawdziłem. Szukałem niskiego bo od razu chciałem go przymierzyć pod Canona 16-35L 2.8 II - i tutaj rogi są już dużo ciemniejsze niż bez filtra. Poza tym jak producent coś deklaruje i jeszcze to pisze tłustym drukiem to chyba możemy tego oczekiwać? A dla mnie w takiej sytuacji to jest lekceważenie klienta.
Canon EOS R, Canon 6D, 14mm 2.8, C35L, C24-70L 2.8 II, C135L, 4x600RT, adapter RT-EF
Polar Hoya w wersji Fusion Antistatic czyści się całkiem przyjemnie. Inna sprawa, że nowy fabrycznie zapakowany filtr był już pobrudzony i miał rysę. Drugi egzemplarz fabrycznie zapakowany był mniej pobrudzony i nie miał rys :P Bez problemu udało mi się go wyczyścić, po czym zgubić na wycieczce ;(