Dzięki wszystkim za uwagi,
Mi niestety kadrowanie od razu na 300x1,4 - jeszcze nie wychodzi, gdy ptak jest w locie... Pozazdrościć, Tomaszu.
Vitez - wypróbuje tę metodę rozstrojenia gałek ocznych w najbliższy weekend :-) Zobaczymy ...
Własnie o szczegóły tego mi chodziło - mi często gęsto po zawężeniu kadru i nawet zrobieniu jakiegos zdjęcia ptak gwałtownie zmieniając kierunek lotu znika z punktu autofocusa albo i z kadru - pytanie jak sobie z czyms takim radzicie? Chyba ze jesteście w stanie przewidzieć gdzie skręci...Zamieszczone przez amperior
Zazwyczaj wtedy autofocus głupieje, a ja zamiast robic zdjecia słucham odgłosu wariującego silnika...
No i wtedy
Tak, zauważyłam :-)Zamieszczone przez amperior
Oczywiście statyw na te siedzące, łażace ewentualnie sobie spokojnie... Ale wychodząc w teren nie wiem koniecznie czy trafi mi sie lecący czy siedzący :-) Wniosek - powinnam wyjść objuczona jak osioł, i najlepiej jeszcze z tym wszystkim nie zwracam na siebie uwagi zwierzatek :-)
Faktycznie, to nie łatwe, ale wyjątkowo przyjemne, w szczegolności ze trzeba sie nieraz trochę nalazic i namoknac.