Gdybym miał sklep to bym żadnego z ministrów RP (byłych i obecnych) nie zatrudnił do kasy... Poza tym zmiana rządu z lewackich radykałów, na takich co tylko "mają powiązania" to krok w dobrą stronęZamieszczone przez pawelsan
To też stała tendencja. Od 89 roku, zgodnie z prawem Parkinsona, nakłady na biurokracje rosną. Wzrosły już chyba 5x.Zeby nie mowic tylko o personaliach rząd Marcinkiewicza przeznacza na swoje utrzymanie około 300 mln zł rocznie więcej niż rządy Millera i Belki (to tak zwane "TANIE PAŃSTWO"), a na dokładkę PIS wpadł na pomysł zwiększenia liczby ministerstw do 18, bo nie mogą się z koalicjantami elegancko podzielić łupem wyborczym.??: Nie mów Tomku, że było gorzej - zresztą pogadamy zaraz na Dojlidach :-) .