Tak, wiem, coś czytałem apropo filtrów UV i cyfrowych aparatów, niby niepotrzebne, ale jednak niby się przydająi weź tu człowieku bądź mądry.
Wpadłem na jakiś filtr Hoya UV Fusion Antistatic i się zastanawiam teraz nad nim.
Choć cały czas nie wiem co myśleć o tym teście z mojego linku czy on ma sens czy nie zwłaszcza, że na optyczne.pl te same filtry mają odrobinę inne wyniki i czy na przykład przepuszczalność na poziomie 97% jest daleka od 99.7% na przykład, bo jeśli nie to może w ogóle nie ma sensu przepłacać.
Sam już nie wiem kurczę.