A ja dodam od siebie,uważaj na używki czy aby nie są kradzione, ja przy zakupie 24-70 LII wpakowałbym się na minę.
Tylko odbiór osobisty imo, facet chętnie chciał spisywać umowę itd, ale coś mnie tknęło, nie wyglądał mi do końca na posiadacza takie sprzętu, podjechaliśmy na policję, a że to była jakaś wichura blisko nie było i w połowie drogi już miałem zrezygnować, bo w sumie chętnie też przystał i na tę pcję.
Okazało się, że sprzęt nie przyjechł z Niemiec, a był ukradziony z chaty w Warszawie, także facet się wpakował, a ja zaoszczędziłem kilka złotych, choć na komendzie straciłem kilka godzin.