Ja nie wiem, skąd kolega to wziął. Nawet, jakby był zaczytany w Optycznych to tam aberracja sferyczna jest "zauważalna", powoduje "lekkie pływanie ogniska" (ach, te teorie), choć po dokładnie 2 latach obcowania z Tamronem 85 mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że nie przekłada się ona w żaden sposób na to, co widzimy na zdjęciu oraz na celność AF przy wyższych przysłonach, czyli de facto jest to wada zupełnie nieznacząca, wręcz pomijalna.
A jako, że jest to w zasadzie jedyna "wada" genialnego wręcz Tamrona zauważona na Optycznych (winietowanie, występujące w każdej 85-tce pominę, tak samo jak "front focus w zależności od odległości od obiektywu" - w przypadku, gdy testowało się nieskalibrowany obiektyw) - trzeba , posiadając tę tajemną wiedzę dopierdzielić obiektywowi na forum
Tamron nie ma dla mnie żadnych wad i z tym przekonaniem czekam z niecierpliwością, aż porównam go z nową Lką.