Problem w tym, że umowa była, tylko ustna. I teraz obie strony będą się nawzajem przekonywały, co autor miał na myśli, np. fotograf: "ja mam prawa do zdjęć, Ty mogłeś tylko jednorazowo wstawić w ogłoszeniu" (do pana X), a pan X "płacę, to wymagam - gdybym miał zapłacić i dostać zdjęcia tylko do jednorazowego wstawienia w ogłoszeniu to zrobiłbym se telefonem".