ohooo no to już mamy wycieczki personalne, w końcu zaatakowałem Canona. Chyba na tym forum, Ci którzy mają czelność coś negatywnego napisać na Canona są zapamiętywani, a ich aktywność śledzona.
To się nazywa "mania prześladowcza". Chyba można leczyć.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it