Raczej, sądząc z poprzednich postów, serwis chciał wymieniać bebechy za 770zł mimo, że obiektyw jest w pełni sprawny.
Raczej, sądząc z poprzednich postów, serwis chciał wymieniać bebechy za 770zł mimo, że obiektyw jest w pełni sprawny.
Tomfoot, nie, nie. Wycenili naprawę szkła na 770zł mimo tego, że szkło działa i nic mu nie jest. Zrezygnowałem z naprawy. Przed wysyłką do nich nie sprawdzałem czy działa bo bałem się podpiąć do puszki i włączyć zasilanie.
--- Kolejny post ---
Rafels. Dokładnie. I to mi się już bardzo nie podoba!! Mam od nich wycenę. Wymiana przysłony, czyszczenie, kalibracja i dodatkowo montaż paska L. Ja zdjąłem bo nie chcę i już![]()
To, że teraz działa nie znaczy, że "nic mu nie jest".
Nie chodzi o to, że jestem zwolennikiem płacenia serwisowi, jednak najczęściej wycena ma podstawy - "na oko" od zewnątrz nie jesteś w stanie stwierdzić, co się dzieje wewnątrz obiektywu. Jeśli masz szczęście, to nic się nie będzie działo, jeśli masz pecha, za kilka miesięcy obiektyw może być do wyrzucenia, bo naprawa może się okazać nieopłacalna.
Pożyjemy zobaczymy.
--- Kolejny post ---
I wierzę, że limit pecha został już wyczerpany.
Tak jestem amatorem i nie stać mnie na naprawy na zapas. Chcesz to daj nawet dzisiaj swój sprzęt na Żytnią. Wycenią i coś Ci wymienią na zapas. Może migawkę, może matrycę. Wszak jesteś zawodowcem...
Jeśli do obiektywu dostała się woda a mimo wszystko działa to kwestia czasu. Co do Żytniej, to jakiś czas temu wysłałem do nich 100-400L bo byłem przekonany, że stabilizacja pada (a że już raz padła to objawy były podobne) - odpisali, że po diagnozie wszystko ok ale jak chce to mogą mi moduł wymienić (dostałem wycenę). Spokojnie mogli mnie skasować i pewnie bym zapłacił. To tyle w sprawie oszukiwania i wymieniania na zapas...
Nie interesuje mnie kim jesteś. W samochodzie też wymienia się niektóre elementy parami, na zapas, pomimo, że np druga sprężyna może i nastepne 30 tys wytrzymać. Wycena ci nie odpowiada, ale z nią wiąze się jakas odpowiedzialność serwisu. Bałes się podpiąc obiektyw do body a teraz pomyśl, że serwis kasuje cię 100zl za jakieś czyszczenie ty podpinasz obiektyw do body za 25 tys i body szlag trafia. Wysłałeś elkę to cię potraktowali jak właściciela elki. Jak ci napisał kmeg to może być kwestia czasu
Masz świętą rację. Woda może powoli robić w środku swoje, ale...
... serwis autoryzowany także nie zaglądał do środka obiektywu. Oni się nie bawią w taki rzeczy. Serwisant "na oko", bez rozbierania sprzętu ocenia jego uszkodzenie, a prawda wychodzi dopiero po zgodzie właściciela na naprawę.
W tym przypadku można domniemać, iż serwisant "strzelił" najczęstsze uszkodzenie i sprawa z głowy.
Ostatnio edytowane przez Naprawiacz ; 28-09-2017 o 10:00
Dokładnie mam ten sam odbiór. I to budzi moje wątpliwości. Po 2 miesiącach od zdarzenia nic się nie dzieje i nic na soczewkach nie widać. Moim zdaniem jest szansa, że woda się do szkła nie dostała. Ale to nadal gdybanie i chyba bez sensu ciągnąć ten wątek. Gdy coś się zmieni napisze tu by ewentualnie ostrzec innych przed decyzjami, które ja podjąłem. Mam nadzieję, że ciągu dalszego nie będzie. Chyba że utopię nową puszkę...