Cytat Zamieszczone przez Karola_B Zobacz posta
Witam.

Padł dziś mój EOS 60D - na panelu LCD miga ikona baterii i to w zasadzie wszystko, co komunikuje aparat. Wczoraj jeszcze działał, dziś już nie.
Wkładałam inne baterie i z każdą jest to samo.

Prowadzę punkt foto i zależy mi na szybkiej naprawie. Ktoś z Was miał taki problem? Wiecie, z czym to się wiąże - jakie koszty i czas naprawy? Jutro oddaję sprzęt do serwisu.
Będę wdzięczna za wszelkie info.
Doświadczenie mi podpowiada, iż jest to problem leżący po stronie płyty głównej i niestety jest ona do wymiany.
W serwisie autoryzowanym mojemu klientowi ostatnio krzyknęli bodajże 1350zł, co jest raczej ceną zbyt wysoką dla tego modelu.

Nie przejmuj się bzdurnymi odpowiedziami - to niestety standard na polskich forach. Na zagranicznych tego nie widać w takich ilościach.

--- Kolejny post ---

Cytat Zamieszczone przez 7four Zobacz posta
A co ja poradzę na to że mam DOKŁADNIE TAKI SAM OBJAW, jak włożę rozładowaną baterię do aparatu. Czy piszę nieprawdę czy co ?
Po raz kolejny powtórzę żeby nie było wątpliwości: w odniesieniu do PIERWSZEGO pytania i przekazanego OPISU POCZYNAŃ.

--- Kolejny post ---

Pociągnijmy dalej, takie tam doświadczenie, KLIENT NIGDY PRAWDY NIE MÓWI, potem się okazuje że ... np. coś upadło. Ale przecież dla serwisu to nie istotne i można pominąć w zeznaniach.
W komputerach to jest dopiero kopalnia wiedzy na ten temat, oni nigdy NIC NIE ZROBILI, są niewinni od samego początku, SAMO SIĘ ZROBIŁO.

Największym hardcorem było: Monitor nie działa, po włączeniu przyciskiem nagle zaczął działać. (a człowiek był po studiach i wykształcony)
Czy na pewno taki sam objaw?
Nie ma żadnego napisu na wyświetlaczu głównym?
Co do doświadczenia, to jest ono poprawne, ale tylko w przypadku gdy rozmowa jest między serwisantem naprawiającym sprzęt a klientem. W tym przypadku niczego nie wnosi.