Cytat Zamieszczone przez Karola_B Zobacz posta
Rozumiem, że na zadane przeze mnie pytanie w pierwszym poście "czy ktoś spotkał się z takim problemem?" następujące odpowiedzi są całkowicie normalne:

1. spytaj o to podczas oddawania, na pewno ci powiedzą
2. Mam inny model ale działa dokładnie tak samo .... jak nie naładuję baterii
3. to włóż dla odmiany nieoryginalna

I tym podobne.

Według mnie są niemerytoryczne, mając na celu następujący przekaz: "babeczko, nie naładowałaś pewnie baterii, a jak jedziesz samochodem, to nie tankujesz i dziwisz się, że auto staje, a jak komputer ci nie działa, to pewnie nie podłączyłaś do prądu..."

Tak to widzę.

Ja natomiast ze swojej strony podchodzę do tego tak, że mam problem ze sprzętem, ważne zlecenia na karku, i brak owego sprzętu bardzo komplikuje mi życie. Nie życzę żadnemu (i żadnej z Was) takiej sytuacji. Szukam pomocy na forum, bo może ktoś już się z tym kiedyś spotkał i nie będę musiała oddawać body do serwisu, tylko ogarnę domowym sposobem. Tymczasem co wyszło, każdy widzi.
Osoba robiąca zawodowo zdjęcia na zlecenie w takiej sytuacji pomyśli sobie coś niecenzuralnego i bez chwili namysłu wyciągnie drugi aparat, którym wykona zlecenie (bo chyba to nie jest Twój jedyny aparat). W wolnej chwili zadzwoni do kolegi-zawodowca z okolicy z pytaniem, czy nie poratowałby "zapasem na zapas" (nie wszyscy zawodowcy traktują konkurencję jako śmiertelnych wrogów, wielu rozumie, że zdarzają się różne wypadki losowe i kolega z tym samym systemem może uratować sytuację, na zasadzie "dziś ja Tobie, jutro Ty mi").

Gdyby to był jedyny akumulatorek napisałbym podobnie jak w wątku o "martwym" 1200d - sprawdź z innym, sprawdź czy na pewno jest naładowany, sprawdź jakie ma napięcie pod obciążeniem (tylko czy masz czym i wiesz jak?)
Niestety to nie wygląda na awarię programową (którą można rozwiązać "resetem do ustawień fabrycznych"), tylko na uszkodzenie aparatu - bo jeśli sprawdzałaś go bez kart pamięci, bez obiektywu, i z różnymi akumulatorami, to sugeruje uszkodzenie aparatu.
Nie dziw się sugestiom o naładowaniu akumulatorka - nie znamy Cię, nie wiemy jakie masz doświadczenie, a wiele osób w sytuacji krytycznej traci głowę i zapominają o najprostszych rzeczach. Co do komputera i podłączania do prądu, gdybyś miała znajomych w helpdesku (lub chociaż w jakiejś "firmie od komputerów") to tyle byś się nasłuchała o pomysłach i problemach użytkowników, że podobne pytania przestałyby Cię dziwić.