Witam serdecznie. Jak było pytanie to przepraszam, nie znalazłem. A mianowicie posiadanie sprzętu najnowszego, najlepszego i w ogóle, to dla wielu ''mieć nie być'', chęć posiadania ale nadal jest się amatorem tylko że ''drogim''. A jak np. mnie nie stać na pozwalanie sobie na wiele ''zachciewajek'' będąc zapalonym amatorem. Więc jak w tytule, posiadam 400D i czy jest sens bawienia się w ''starszej daty'' szkła. Dlaczego się pytam. Kiedyś były np. auta które nie miały wspomagania, klimy, komputerów, a wywodzi się wielu doskonałych kierowców, teraz kiedyś były obiektywy bez stabilizacji, wspomagania i aparaty z ograniczoną ilością robienia zdjęć a jednak wywodzi się wielu znakomitych fotografów. Do dnia dzisiejszego można odszukać jeszcze wiele obiektywów, które dawno temu były dostępne dla ''grubych portfeli'' a dziś przez wspomnianą nowoczesność popadają w niepamięć. Taka tam ''głupawka'' na takie pytanie mnie naszła - robić zdjęcia ''francuzem'' i bać się wyjść do lasu czy robić zdjęcia starym ''mercedesem'' i targać go bez obaw po poligonach. Tak po prostu nie wiem jak dokładnie to sprecyzować ale chyba w miarę czytelne pytanie. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi jakie by nie były.