Co za porównanie... Jak bym kupił wymarzone auto to nawet zakładając że nie miałbym prawka przestudiowałbym najpierw kodeks drogowy. Nie obraź się, ale w twoim przypadku to wygląda tak jakbyś wyjechała prosto na ulicę nie wiedząc gdzie gaz a gdzie hamulec. Dzwon murowany. Cierpliwości - wszystko da się powoli ogarnąć. Wystarczy poświęcić dzień na lekturę i można robić zdjęcia. To nie jest zbyt skomplikowane.