Nie rozumiem.
Uważasz, że trzeba kupić obiektyw, żeby przekonać się, jak robi zdjęcia? Jeśli robisz zdjęcia w ciasnych pomieszczeniach, to będziesz musiał korzystać z krótkich ogniskowych. Na ile krótkich, żeby (nawet po wyprostowaniu) zdjęcia były akceptowalne dla zleceniodawcy - nie wiem. Wszystko zależy od tematu. Czasem, żeby nie robić przykrości przerysowanym nosem i skróconymi nogami, warto z krótkiej ogniskowej zrezygnować, chyba że stosowanie rybiego oka jest uzasadnione czy to zamiarem fotografa, czy koniecznością pokazania bardzo szerokiego planu. Ale uważaj, rybie oko jest jak pieprz. Jak zrobisz pojedyncze ujęcia będzie ciekawie, jak "nadużyjesz", z dużym prawdopodobieństwem zepsujesz swoją pracę.
Przejdź się do sklepu fotograficznego i poproś panią, żeby interesujące cię obiektywy pozwoliła ci podpiąć do puszki. Duża szansa, że się zgodzi, tym bardziej, jak powiesz, że chcesz kupić, tylko nie wiesz, jakie. Zrób kilka/kilkadziesiąt zdjęć, tej pani też, wróć do domu, otwórz piwo i przeanalizuj. W ten sposób chyba najlepiej zrozumiesz, jaki obiektyw do preferowanych przez ciebie tematów będzie najlepszy.