servo to pomylka totalna, nie tylko 35mm, nawet nowym 120-300/2.8 - walisz seria i powiedzmy robisz 10 fot, przy robieniu teoretycznie AF ladnie trzyma cel ale potem patrzysz a tu dwa pierwsze ok, potem 2 nie wiadomo czemu przestrzelone, znowu 4 ok, znowu dziwnie przestrzelone itd...
w oneshot zdecydowanie lepiej ale tez bywalo slabo glownie na dalszych odleglosciach i nie chodzilo tu o kalibracje a kaprysy szkla, raz trafialo idealnie z 30m zeby potem przestrzelic 2 kolejne i znowu wrocic do celu