Jak tak sobie obserwuję to wyłaniające się z mroku ML Nikona, to przy założeniu że Canon jednak zrobi coś przyzwoitego, co faktycznie może zostać jakoś tam ogłoszone czy zasygnalizowane w okolicach Photokiny, to podział rynku za 2 lata będzie taki: Canon 60%, Sony 18%, Nikon 15%. Btw. Sony ma obecnie owe pewnie 14%. Wiecie ile mieli udziału rynkowego w aparatach cyfrowych w dwa lata po przejęciu Minolty? Ano 13%. Nie można powiedzieć, żeby szli szybką ścieżką wzrostu