Cytat Zamieszczone przez candar Zobacz posta
Oj tak! Moim zdaniem Fuji w serii X-T zrobiło doskonałą robotę czerpiąc całymi garściami z analogowych konstrukcji, gdzie królowały obracane pokrętła dokładnie opisane. Dla mnie jak wielokrotnie pisałem ideałem zawsze będzie analogowy Canon F1N. Moim zdaniem mając wyciągnięte wszystkie funkcje na pokrętła zbędny jest górny LCD. Gdyż/albowiem nigdy nie zaistniała konieczność wtórnej kontroli ustawień (ustawionych już na pokrętłach) na dodatkowym górnym LCD.

Moim zdaniem ta dowolność konfiguracji wprowadza wyłącznie jeden wielki bajzel bo używając korpusów z różnych systemów F/C/N/S nie mając opisanych przycisków potrzebujemy chwili na ogarnięcie tego, gdzie przyporządkowane zostały podstawowe funkcje jak np. ISO, WB itp.
Świat sie urządził w taki sposób, ze można smartfonem zdalnie sterowac bardzo wieloma urządzeniami, w tej liczbie zaawansowanymi aparatami foto. Domyślam się, ze takie opisane gałki by w tym przeszkadzaly.
Aparaty cyfrowe wykorzystuje się także w przemyśle (nie tylko foto budki) - udostępnienie sterowania aparatem przy pomocy jakiegoś komputera zwiększa jego.. spektrum zastosowań.

Nie twierdzę, że to lepiej, albo że gorzej. Tak jest i już.
Kiedyś wejście na poziom mistrza wymagało około 10tys godzin doświadczenia (dziedzina dowolna w zasadzie). Technologia umożliwia zajmowanie się, na poziomie mistrza, bardzo wieloma dziedzinami - ogranicza czas wchodzenia na ten poziom do kilkuset-tysiaca godzin. Bo sprzęt, bo wiedza (internet) o sprzęcie i osiągnięciach innych jeszcze nigdy nie były tak łatwo dostępne. Mnie się podoba, że mogę robić w życiu kilka rzeczy na niezłym poziomie.
PS. "Mistrz" w znaczeniu opanowania profesji, a nie "miszcza świata". Tych, z definicji, może być faktycznie tylko kilku (z czego na raz - tylko jeden).

Wysłane z mojego FRD-L19 przy użyciu Tapatalka